Sezon letni – co robić, by nie siedzieć bezczynnie?

Sezon letni to dla wielu z nas wyzwanie. Tyle że jedni myślą o atrakcyjnym odpoczynku, inni o tym, jak latem zwiększyć swoje zasoby finansowe. Są przecież takie branże, które pozwalają wygenerować dochody wyłącznie latem i to bardzo często tylko w sezonie turystycznym. Do nich należy również gastronomia działająca w ośrodkach kojarzonych z letnią turystyką masową.

Na co zatem się zdecydować?

Sposobów jest kilka. Gdybyśmy przyjrzeli się Giżycku lub Mikołajkom w sezonie letnim to łatwo jest zauważyć, że te miejscowości już we wrześniu się wyciszają. Zamykana jest nie tylko mała gastronomia, ale większe, przybrzeżne bary i restauracje. Przed zimą łódki wciągane są na brzeg, gdyż praktycznie wraz z wrześniem kończy się sezon żeglarski.

Właśnie – jak zarobić na żeglarstwie? Trzeba pogodzić się z tym, że zarobku na żeglarstwie najlepiej jest szukać w miejscach jeziorowej turystyki masowej. Chociaż konkurencja jest ogromna, zwłaszcza na Wielkich Jeziorach Mazurskich – zatrzęsienie marin, mniejszych większych, rzuca tu się w oczy.

Mimo to nawet w tych największych marinach, na przykład w Węgorzewie lub Giżycku, coraz więcej jest tak zwanych rezydentów, czyli pojedynczych łódek należących do prywatnych właścicieli. Również coraz więcej jest dużych motorówek przypominających w środku domek kempingowy z kilkoma miejscami do spania z kuchenką, lodówką, telewizorem i toaletą.

Część z rezydentów trzyma łódki tylko dla własnego użytkowania, część wynajmuje innym użytkownikom, co bywa niezłym sposobem dodatkowego zarobku. Trzeba się tylko liczyć z tym, że ceny takich łodzi, zwłaszcza nowych, są wysokie. By kupić przyzwoitą pod wynajem trzeba mieć co najmniej 160 000 złotych. Na przykład używany jacht motorowy Calipso kosztuje w granicach od 120 do 150 tysięcy.

Wbrew powszechnej opinii nie zmalało zainteresowanie żaglami. Bardzo popularne są różnej długości Antile ze sterami strumieniowymi. Taką (o długości 27 stóp) można kupić za około 120 tys. złotych.

Skąd na to środki

Najczęściej na zakup jachtu pod wynajem decydują się ci, którzy mają zaoszczędzone na ten cel pieniądze. Jednak czasem taka inwestycja wymaga dodatkowego dofinansowania. Pewne ułatwienia mogą mieć osoby nigdzie od kilku lat nie zatrudnione, zwłaszcza emeryci. Mogą bowiem skorzystać z programów urzędów pracy. Pozostałym można polecić pożyczki dla firm, którymi dysponują banki i pozabankowe firmy pożyczkowe.

Niejako dowodem na to, że coraz częściej niemała grupa rodaków próbuje tego źródła dochodu jest chociażby to, że w giżyckiej Ekomarinie trudno jest znaleźć miejsce do zacumowania pośród licznych rezydentów.